N

N

Nie mogłam się doczekać, jak pokażę Wam tę sesję!!! Po prostu zdarza się tak czasami, że zagra wszystko – światło, piękne miejsce i osoby, które od samego początku są w 100% sobą. I nawet najlepszy przyjaciel rodziny okazuje się być urodzonym modelem (uwierzcie mi – ten piesek mógłby grać w reklamach!). I dokładnie tak było tutaj – pojechaliśmy na Hel, w moje ulubione miejsce.. z pochmurnego dnia (co widać na pierwszych zdjęciach) nagle zrobiło się piękne słoneczne popołudnie (wbrew prognozom!).. i nawet nieśmiały (tylko w pierwszej chwili) Maks nagle postanowił pokazać, jak pełnym energii i radości dzieckiem jest !!! Sylwia, Marcin, Wiki i Maksiu – dziękuję Wam za ten wspólnie spędzony czas – bawiłam się w Waszym towarzystwie wyśmienicie!!! Takie sesje utwierdzają mnie w przekonaniu, jak bardzo kocham to, co robię! <3

Komentarze
Dodaj komentarz

CLOSE MENU