G

Gdy robiłam sesje Marice jeszcze w Polsce, nigdy bym nie pomyślała, że nadejdzie taka chwila, gdy spotkamy sie na Mallorce – wtedy moja wyprowadzka była gdzieś pomiędzy kiełkującym planem a jeszcze nierealnym marzeniem, a fotografowanie jej – jako bardziej doświadczonej fotografki ode mnie – to było dla mnie niezłe wyzwanie fotograficzne . Tym bardziej nasza radość nie miała końca, gdy się w końcu tu zobaczyłyśmy. I choć upały w to gorące sierpniowe popołudnie naprawdę wykańczały, to nasza energia starczyłaby na jeszcze długo długo. Cudowni ludzie, cudowne spotkanie i cudowna Mallorca <3 Dzięki Marika za ponowne zaufanie !!! <3

CLOSE MENU